| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe / Kolarstwo - MŚ
– Srebro albo brąz były w naszym zasięgu. Ale taki jest sport. Nie możemy nic na to poradzić – ocenił Michał Kwiatkowski (Team Sky), w rozmowie z Sebastianem Parfjanowiczem, po wyścigu drużynowym MŚ w Innsbrucku. Zespół Polaka znalazł się tuż za podium.
Kolarze rywalizowali w Innsbrucku na długiej i najtrudniejszej od lat trasie. Do pokonania mieli 62,8 km.
Drużyna Sky, z Michałem Kwiatkowskim w składzie, zajęła czwarte miejsce. Brytyjska grupa – osłabiona brakiem Chrisa Froome'a i Gerainta Thomasa, którzy zakończyli już sezon – nie była w stanie nawiązać walki z najlepszymi, kończąc zmagania tuż za podium. Złoty medal zdobyła belgijska ekipa Quick-Step Floors.
– Bardzo zależało nam na tym, żeby pojechać po zwycięstwo. Można gdybać – co by się stało, gdyby nie kraksa Ian Stannarda na pierwszym kilometrze? Na pewno włączylibyśmy się w walkę o zwycięstwo – powiedział Michał Kwiatkowski w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport Sebastianem Parfjanowiczem.
– Quick-Step pojechał niesamowicie. Gratulacje dla nich. Ale myślę, że srebro, albo brąz były w naszym zasięgu. Ale taki jest sport. Nie możemy nic na to poradzić – dodał.
That was definitely not a dream start for @TeamSky, with Ian going down on the first kilometer. Luckily, he managed to continue and we did our best, pushing till the end. Congratulations @quickstepteam for an amazing race �� @ibk_tirol2018
— Michał Kwiatkowski (@kwiato) 23 września 2018
�� @GettySport pic.twitter.com/B4qsOKh7bg